piątek, 22 grudnia 2017

Od Deidre do Liam

Leżałam na łóżku, czekając, aż przyślą mi kolejne zaszyfrowane dane. Czekanie, zaczęło mnie dobijać. Wstałam, ubrałam się i wyszłam z domu. Weszłam do garażu, po chwili przypomniało mi się, że zostawiłam jeden z samochodów u mechanika. Więc się też tam wybrałam.
Weszłam i zobaczyłam moje cacko, jakieś laski i kolesie się przy nim kręcili.
- Podoba wam się prawda. - powiedziałam. Spojrzeli na mnie. Kiwnął głową. - A teraz odejść od mojej bryki. Jeśli zobaczę rysę, choć jakiś dotyk z waszej strony. Łapy pourywam. - Liam, jesteś tu!? Krzyknęłam, pytając się jednocześnie. Chłopak się pojawił, wraz z kluczykami.
- Dzięki, więc co dolegało mojej maszynie. Mówiłam łapy precz. - warknęłam do ludzi. Liam wyjechał samochodem na zewnątrz. Himari leżała sobie na fotelu obok kierowcy. Bardzo lubi przychodzić i spać w samochodzie.
- Wiesz co, wszystko było w porządku. Tylko że co chwila jakby coś nawalało. Teraz powinno być już dobrze, jakby ponownie coś się zepsuło, zadzwoń. Przyjadę i zobaczę. - powiedział chłopak.
- Wpadnij dziś do mnie, zobaczysz co z resztą maszyn. - powiedziałam, przytuliłam chłopaka, dałam czek i wsiadłam. Ruszyłam z piskiem i pojechałam do domu. Zaparkowałam w garażu tuż obok innego wozu. Mam ich pokaźną kolekcję, choć w willi mogę je trzymać. Nikt nieprzyzwoity ich nie dotknie. Moje maleństwa.

W domu nie byłam jakoś późno. Napełniłam kotce miski. Poszłam do pokoju i się położyłam, kod, który napisałam, robił swoje. Odłożyłam laptop na biurko i ponownie się położyłam. Włączyłam telewizje i zaczęłam oglądać. Nawet nie wiem kiedy, ale zasnęłam. Spalam jak skala, nawet moja kicia nie mogła mnie obudzić.
***
Pukanie mnie obudziło. Wstałam i się poszłam ogarnąć, po czym otworzyłam drzwi. Liam stał i się przyglądał. Wywróciłam oczami i zaprowadziłam chłopaka do kuchni. Podałam mu coś do picia, a sama wzięłam się za jedzenie. Gdy ją robiłam jedzenie, chłopak chodził po domu i pił. Zawołałam go, aby przyszedł. Napełniłam jego talerz jedzeniem i usiadłam. Jadłam, a w tym czasie kot skoczył na stół i mruczał. Wstałam i położyłam ja na podłodze.

W garażu siedzieliśmy po godzinie już. Zaczął sprawdzać samochody, a ja mu podawałam narzędzia.

Liam?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Szablon wykonała Sasame Ka z Panda Graphics